Cześć!
Porozmawiajmy o Twojej propozycji.
Bo skoro tu jesteś, to właśnie w tej sprawie jak mniemam.
Na pewno, masz niesamowicie dobry produkt do zareklamowania, lub organizujesz wyjątkowo interesujące wydarzenie. Prawda? Ale nie masz ochoty na kolejną nudną recenzje, lub litanie słodkich ochów i achów nad Twoim wypasionym produktem, w której bije po oczach brakiem szczerości i sztucznością?
Chcesz rzeczowej, obiektywniej (bo wg. Matki) opinii, przedstawionej nieszablonowo i z dużą dawką humoru?
To dobrze trafiłeś!
Z Matką zareklamujesz swój produkt, jak się patrzy. Jednak zanim napiszesz do mnie wiadomość z wypiekami na twarzy, musisz o czymś wiedzieć.
Bardzo cenie sobie swoich czytelników, dlatego podejmuje tylko taką współpracę, którą uważam za wartościową dla nich. I która będzie w zgodzie z moim matczynym zen.
Za punkt honoru, stawiam sobie oznaczenie tekstów sponsorowanych. Współpracy barterowej, mi nie proponuj, chyba że na prawdę, masz produkt o którym Matka lub Syn Matki marzy, a którego Mąż Szanowny nie chce im kupić. Wiesz co to jest?
Po za tym, to wszystko co musisz wiedzieć, na tym etapie naszej znajomości. Numer buta i ulubiony kolor, prześle mailowo.
Zapraszam!
Na potwierdzenie mojej fantastyczności dodam, że blog matkanaprowincji.pl w pierwsze 3 miesiące swojego internetowego bytu osiągnął ponad 100 000 wyświetleń.
Porozmawiajmy o Twojej propozycji.
Bo skoro tu jesteś, to właśnie w tej sprawie jak mniemam.
Na pewno, masz niesamowicie dobry produkt do zareklamowania, lub organizujesz wyjątkowo interesujące wydarzenie. Prawda? Ale nie masz ochoty na kolejną nudną recenzje, lub litanie słodkich ochów i achów nad Twoim wypasionym produktem, w której bije po oczach brakiem szczerości i sztucznością?
Chcesz rzeczowej, obiektywniej (bo wg. Matki) opinii, przedstawionej nieszablonowo i z dużą dawką humoru?
To dobrze trafiłeś!
Z Matką zareklamujesz swój produkt, jak się patrzy. Jednak zanim napiszesz do mnie wiadomość z wypiekami na twarzy, musisz o czymś wiedzieć.
Bardzo cenie sobie swoich czytelników, dlatego podejmuje tylko taką współpracę, którą uważam za wartościową dla nich. I która będzie w zgodzie z moim matczynym zen.
Za punkt honoru, stawiam sobie oznaczenie tekstów sponsorowanych. Współpracy barterowej, mi nie proponuj, chyba że na prawdę, masz produkt o którym Matka lub Syn Matki marzy, a którego Mąż Szanowny nie chce im kupić. Wiesz co to jest?
Po za tym, to wszystko co musisz wiedzieć, na tym etapie naszej znajomości. Numer buta i ulubiony kolor, prześle mailowo.
Zapraszam!
Na potwierdzenie mojej fantastyczności dodam, że blog matkanaprowincji.pl w pierwsze 3 miesiące swojego internetowego bytu osiągnął ponad 100 000 wyświetleń.